czwartek, 7 lutego 2008

Erwin Sówka





Erwin Sówka -jedyny żyjący z 1 Grupy Janowskiej
Erwin Sówka (ur.18 czerwca 1936 w Giszowcu w rodzinie górniczej). Polski malarz prymitywista, emerytowany górnik kopalni "Wieczorek" w Janowie. Jedyny żyjący twórca Grupy Janowskiej. Kiedy z grupy odszedł Teofil Ociepka, wyznaczył go na swojego następcę jako poważnie podchodzącego do okultyzmu, mistyki i śląskiego genius loci.
W wieku 16 lat podjął pracę w elektrowni "Jerzy" przy kopalni"Giesche" i już wtedy namalował swój pierwszy obraz. W krótkim czasie podjął pracę jako górnik w kopalni "Giesche", gdzie pracował razem z Ewaldem Gawlikiem. Na emeryturę przeszedł w 1986 roku.
W swojej twórczości nawiązuje do mitów górniczych i kultury starożytnego wschodu. Przedstawia głównie akty kobiece na tle Nikiszowca, domów z tzw. "wielkiej płyty", ogródków działkowych, górników i ich mieszkań.
Osiągnął światowy rozgłos. Jego prace prezentowane były w kraju i za granicą m.in. we Francji, Włoszech, i Chorwacji, a odnaleźć je można w zbiorach m.in.: Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Śląskiego w Katowicach, oraz w wielu polskich i zagranicznych kolekcjach prywatnych. Posiada biogram w Światowej Encyklopedii Sztuki Naiwnej. O jego twórczości powstało też kilka filmów dokumentalnych. Natomiast, Lech Majewski nakręcił pełnometrażową opowieść o malarzu i Grupie Janowskiej pt. Angelus (2001). Obecnie mieszka w Katowicach w dzielnicy Zawodzie.
ERWIN SÓWKA "BOGINI - KOCHANKA - DEMON"
Kobieta w malarstwie Erwina Sówki
Katowice, Muzeum Śląskie, 21 maja - 31 sierpnia 2005
Malowanie aktów podyktowane jest u Sówki, poza motywacją czysto artystyczną, miłością do kobiet i duchową z nimi więzią.
"Na kobiety w moim malarstwie nie należy patrzeć, jak na kobiety, które są wokół nas ani też nie należy patrzeć z lubieżnością, bo z tym nie mają nic wspólnego. Kobiety, które maluję, to jedna z mocy Boga objawiającego się w żeńskości" - wyjaśnia.
Takie stanowisko wynika z wieloletnich fascynacji filozoficzno-religijnych malarza i obserwacji życia współczesnego. Przeważająca większość jego obrazów to moralitety z wyraźnie wyeksponowanymi relacjami dobra i zła, gdzie dobro oznacza m.in.: Boga absolutnego (Brahma, Kriszna), Raj - miejsce doskonale na ziemi, miłość jako element boski oraz wspomnianą wyżej żeńskość wyrażającą moc Boga Sówka tak pisze na ten temat:
"Należymy do łona żeńskiego a żeńskość jest jedną z mocy Boga. Łono kobiece daje życie duszy zawartej w materii. Łono ziemskie pozbawia cię ciała, abyś stał się duszą czystą".
Zło w przekonaniu malarza to chaos cywilizacyjny, kult materii i oderwanie się od Boga oraz zerwanie harmonii z naturą jako niezbędnym człowiekowi elementem boskości.
W tym specyficznym, etycznym kontekście kobiety wyposażone są w określone, zdecydowanie zarysowane cechy pozwalające je przypisać dwóm odrębnym światom wartości. Do pierwszego należy typ dobrej bogini, patronki, żony, biblijnej Ewy i kochanki. Typ okrutnej bogini i demonicznej kobiety związany jest z przeciwstawną sferą.

W obrazach Sówki dobroć utożsamiana jest z "górą", np. Nikiszowcem, Śląskiem jako "małą ojczyzną", świętą Barbarą - dobrą i piękną opiekunką rodzin górniczych, szczęśliwym życiem rodzinnym. "Dół" odpowiada złu, mrocznym czeluściom kopalni wraz z przebywającymi tam bóstwami i demonami chtonicznymi, z piękną patronką górników, świętą Barbarą - królową podziemi na czele. Obrazy przedstawiające świętą Barbarę, w jednej osobie dobrą i piękną patronkę górników oraz złą i demoniczną królową podziemi odznaczają się specyficzną, oryginalną poetyką. Wynika to stąd, że wizerunki tej świętej stworzył malarz w oparciu o swoisty, istniejący na Śląsku synkretyzm, zbitkę archaicznych, ludowych przekazów wierzeniowych z kanonami kultowymi obowiązującymi w kościele powszechnym.
Wenus - bogini miłości to jeden z najczęstszych w tym malarstwie wątków tematycznych. W obrazie Trzy Wenus przedstawiającym: Wenus z Willendorf, Madonnę z Dzieciątkiem oraz boginię Isztar, kreacje trzech kobiet należących do trzech odrębnych kultur, składają się na syntezę żeńskości - ideał kobiety w sensie uniwersalnym.

Od wielu też lat artysta interesuje się wizerunkami wschodnich bogiń. Isztar, Najmu, Hathor, Asztoret, Kali namalowane zostały pod wpływem fascynacji indyjską ikonografia związaną z kultem mocy boskich w postaciach żeńskich. Jedną z najczęściej malowanych jest Kali (z sanskrytu "czarna") - według mitologii indyjskiej symbolizuje ona zniszczenie i krwiożerczość. Z kultury indyjskiej wywodzą się także czarnoskóre boginie, inspirowane losami bohaterów indyjskiej epopei Mahabharaty.

Wizerunki biblijnej Ewy, kochanki, żony i patronki najczęściej sytuowane są w scenerii Nikiszowca. Ta dzielnica Katowic ma dla Erwina Sówki znaczenie wyjątkowe nie tylko ze względu na biografię (urodził się i dorastał w pobliskim Giszowcu), czy też motywacje estetyczne, chociaż specyficzna uroda tego miejsca przewija się przez całe jego malarstwo. Nikisz - jak ją nazywa Sówka - to określony symbolicznie obszar, będący odpowiednikiem domu, Śląska, "środka świata" i "małej ojczyzny" równocześnie. Według malarza układ architektoniczny Nikiszowca jest lustrzanym odbiciem podziemia, układu chodników kopalnianych. Dół i góra w znaczeniu kopalnia - centrum Nikiszowca przełożone na język malarstwa Sówki odpowiadają uniwersalnej opozycji opisanej przez semiotykę kultury: dobro - góra, zło - dół, są ze sobą powiązane, ale równocześnie pozostają względem siebie w opozycji.
W malarstwie Erwina Sówki należy podkreślić cechę bardzo specyficzną, synkretyzm religijno-kultowy widoczny w przedstawieniach bóstw kobiecych. Składają się na niego różne elementy o wymowie symbolicznej, np. czarny wąż i kwiat lotosu. Pierwszy, jako symbol falliczny, występował w archaicznych obrzędach płodności i związany był z kultem Bogini Ziemi. Znany był także w rytuałach ku czci Isztar, babilońsko-asyryjskiej bogini miłości, a w Indiach czczony jako powszechny darczyńca płodności. W Egipcie uchodził za symbol mocy władającej życiem i śmiercią, w starożytnej Grecji towarzyszył bogom światłości i zmarłych, których uznano za herosów, zaś w Rzymie wyobrażał "geniusz loci" miejsce "święte" i symbolizował bóstwa ogniska domowego i rodziny. Kwiat lotosu interpretowany przez Sówkę jako symbol czystości boskiej jest symbolicznym kwiatem literatury i religii indyjskiej (motyw lotosu wyrastającego z błotnistego stawu). Kwiat otwierający się rankiem a zamykający wieczorem jest metaforą ciągłej przemienności dni i nocy Brahmy.

Erwin Sówka - malarz wizjoner, emerytowany górnik kopalni "Wieczorek" w Katowicach - Janowie. Urodził się w 1936 w Giszowcu - dzielnicy Katowic sąsiadującej z Nikiszowcem - miejscem niezmiennie od wielu lat silnie inspirującym artycznie malarza. Mając niespełna szesnaście lat podjął pracę w elektrowni "Jerzy" przy kopalni "Wieczorek". Już wtedy interesowało go malowanie obrazów. Dzięki zainteresowaniom mistycznym i predyspozycjom wizjonerskim ujawniła się u niego zarówno fascynacja kulturami starożytnego Wschodu, jak również forma malarska moralitetu. Mieszka i pracuje w Katowicach. Malarz niezależny artystycznie, ściśle związany z Katowicami i śląskimi tradycjami górniczymi. Jego prace prezentowane były w bardzo wielu prestiżowych wystawach w kraju i za granicą. O jego twórczości nakręcono kilka filmów telewizyjnych i pełnometrażowy obraz Angelus według scenariusza i w reżyserii Lecha Majewskiego.
Opis wystawy pochodzi z fragmentów tekstu Marii Fiderkiewicz. Kurator i autorka scenariusza wystawy: Maria Fiderkiewicz. Wernisaż wystawy: 20 maja 2005, godz. 15.00.
Muzeum Śląskie w Katowicach
al. W. Korfantego 3, 40-005 Katowice
dyrektor: Leszek Jodliński
tel. (+48 32) 258 56 61-3, 259 98 04
fax (+48 32) 259 98 04
www.muzeumslaskie.pl
*****
Galeria "Barwy Śląska" - galeria malarstwa intuicyjnego, ze zbiorów Gerarda Stanisława Trefonia.
Galerię otwarto 4 grudnia 2006 r. Mieści się w dawnym pałacu hrabiów Henckel von Donnersmarcków w Nakle Śląskim.
W Galerii są prezentowane dzieła takich artystów jak: Erwin Sówka, Paweł Wróbel, Leopold Wróbel, Władysław Luciński, Teofil Ociepka, Nikifor Krynicki, Helmut Matura, Krzysztof Webs, Rudolf Nowak, Dieter Nowak, Ewald Gawlik.
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/wy_wy_sowka_bogini_kochanka_demon_slaskie

Brak komentarzy: